kiedy ma się 40 lat…

to człowiek wstaje o wiele wcześniej niż, kiedy miał lat 18, ja już po porannym spacerze z psem, piję kawę, której jeszcze miesiąc temu do ust bym nie wzięła, czarna z łyżeczką masła kokosowego i z mlekiem kokosowym (takim z kartonu, nie z puszki, czyli takie samo zdrowie, jak mleko migdałowe). Dla mnie taka godzina jest nieludzka, zazwyczaj śpię tak długo jak się da, a czasami nawet dłużej, jednak od kiedy skończyłam moje 40 lat stwierdzam, że nie mam już czasu i coraz bardziej mi go szkoda.

Leave a Reply